"Gazeta Wyborcza" jak zwykle stara się ośmieszyć tych, którzy wytrwale oczekują rzetelnego śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej.

- Choć Pałac Prezydencki ma już nowego gospodarza, dziś jak co miesiąc przejdzie tam pochód zwolenników spiskowej teorii, wedle której doszło do katastrofy samolotu pod Smoleńskiem - pisze "Wyborcza" piórem Daniela Flisa.
Jak sami wskazują, "każdego dziesiątego dnia miesiąca na Krakowskie Przedmieście ściąga co najmniej 200 osób. Pochód poprzedza msza święta o godz. 19 w archikatedrze św. Jana. Tak będzie i dzisiaj."

- Rodziny i bliscy ofiar katastrofy zamówiły comiesięczne msze do końca roku - informuje "Stołeczną" ks. prałat Bogdan Bartołd, proboszcz parafii archikatedralnej.

Flis dziwi się, że "wybór Andrzeja Dudy na prezydenta, który w ostatni czwartek wprowadził się do pałacu przy Krakowskim Przedmieściu, niczego więc nie zmienia."

Kontynuuje demagogiczną wypowiedź, znów ironizując z przyczyn, które sprawiają, że co miesiąc gromadzą się ludzie pod Pałacem Prezydenckim.

"Ich uczestnicy mają stałe postulaty: wyjaśnienie "prawdziwych" przyczyn katastrofy samolotu, w którym zginął prezydent Lech Kaczyński i 95 innych osób, upamiętnienie ofiar, ukaranie winnych." - pisze.

- Zebrani modlą się, śpiewają hymn narodowy i pieśń "Boże coś Polskę" ze słowami "Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie", czyli w wersji z czasów zaborów, okupacji hitlerowskiej i PRL. - kontynuuje "Wyborcza".

I przypomina, że miesiąc temu prezes PiS zapowiedział, że niedługo będzie można śpiewać wersję oryginalną.

- Polska się zmienia i przed nami jeszcze jeden, ale bardzo ważny, decydujący, wielki wysiłek - mówił Jarosław Kaczyński.
Jednak "w dniu zaprzysiężenia Andrzeja Dudy na prezydenta, przed archikatedrą św. Jana tłum zwolenników PiS zaśpiewał już:"Ojczyznę wolną pobłogosław Panie". - wypomina dziennikarz z Czerskiej.

Szkoda, że dla dziennikarzy z "Wyborczej" chęć wyjaśniania przyczyn katastrofy jest śmieszna, a tłum ludzi gromadzących się 10. dnia każdego miesiąca jest tylko "pochodem zwolenników spiskowej teorii, wedle której doszło do katastrofy samolotu pod Smoleńskiem". Trochę więcej rozsądku drodzy dziennikarze

KZ/Wyborcza.pl