Nie milkną echa skandalicznych okrzyków działaczy KOD pod adresem prezydenta Andrzeja Dudy w Pucku podczas uroczystości państwowych upamiętniających 100. rocznicę Zaślubin Polski z morzem.

Ostro skomentował to także Dawid Wildstein, odnosząc się także do sposoby prowadzenia kapani wyborczej przez zwolenników Małgorzaty Kidawy-Błońskiej:

- Przypomnę bo warto. Patrzę na wykrzywione nienawiścią gęby wyjące "ty ch#ju" podczas przemówienia Dudy. Myślę jak cyniczną swinią trzeba być by takich ludzi wozić po kraju, żeby udawali "miejscowych". Patrzę jak Kidawa im gratuluję. Większego hejtu i bydła niż PO- w 3 RP nie było

Dodał też kolejne sprawki PO:

- To jedziemy dalej. Życzenie innym śmierci. Kpiny z tragicznej śmierci. Grożenie dzieciom i rodzinie (Wielguckiego albo politykom PO, którzy przeszli do PiS) Ataki na kobiety, także fizyczne (Niesiołowski etc). Wożenie po Polsce żeby wyzywać od ch#jów. Gdyby ktoś szukał chamstwa..

Swoją drogą to ciekawe. Mieliśmy już grupy obwoźne działaczy LGBT z całej Europu w Białymstoku, sędziów spoza Polski na demonstracjach o „wolne sądy”. Były też objazdy „ekologów”  w Białowieży, na Mierzi Wiślanej i kiedyś przy obwodnicy Augustowa. Teraz mamy objazdowy cyrk KODu.

Czy to już zaczyna być jakaś komunistyczna międzynarodówka? Czy może po prostu cały czas są to wynajęci zadymiarze jedynie za pieniądz i z ideologią nie ma to nic wspólnego?

 

mp/twitter