Ed Vaizey, minister komunikacji, poinformował, że w najbliższym czasie zamierza spotkać się z przedstawicielami BT, Virgin Media i Talk Talk, aby omówić szczegóły przedsięwzięcia. Ma ono zablokować całkowicie dostęp do stron z pornograficznymi treściami i udostępniać je wyłącznie na żądanie.
Z kolei, Nicholas Lansman, szef Stowarzyszenia Dostawców Usług Internetowych (ISPA), uważa, że projekt ten zablokuje materiały, których obecność w sieci jest legalna. Jego zdaniem, inicjatywa powinna się skupić na skutecznym zapobieganiu przypadkowych kontaktów z pornograficznymi treściami. - Może to być blokowanie takich witryn jak np. Flickr czy blogowych platform, jak Tumblr, które zawierają materiały "dla dorosłych".
Lansman dodaje, że bezpieczeństwo w sieci jest sprawą priorytetową dla ISPA, które już blokuje strony z pornografią dziecięca, ale blokowanie treści umieszczanych w sieci zgodnie z prawem jest o wiele bardziej skomplikowane.
Według najnowszych badań, 1/3 dzieci poniżej dziesiątego roku życia miało styczność z treściami pornograficznymi w sieci. Z kolei, cztery na pięć dzieci w wieku 14-16 lat ma regularny dostęp do erotycznych zdjęć i nagrań korzystając ze swoich domowych komputerów.
Zdaniem krytyków, plany wprowadzenia blokad na strony zawierające pornograficzne treści może być naruszeniem prywatności i łamaniem zasady wolności słowa. Natomiast dr Judith Reisman, ekspert w dziedzinie mediów i kryminalistyki, ostrzega przed szkodliwością panoszącej się kultury porno. - Dzieci gwałcą dzieci, a nawet najmłodsze z nich dorastają w realiach okrucieństwa względem rodziny, kobiet, dzieci, społeczeństwa obywatelskiego.
eMBe/LifeSiteNews
Podobał Ci się artykuł? Wesprzyj Frondę »