W ramach solidarności z wiecem zwołanym przez Donalda Tuska w Warszawie, także w kilku miastach na terenie kraju odbyły się przeważnie mniejsze zgromadzenia. Miało to prawdopodobnie nadać charakter ogólnopolski temu pomysłowi lidera Platformy Obywatelskiej. Często jednak, tak jak to miało miejsce w Rzeszowie, obserwatorzy mieli raczej do czynienia z żałosną klapą, w trakcie której zamiast hymnu polskiego próbowano śpiewać unijną „międzynarodówkę”.
"Oda do radości" podczas manifestacji w Rzeszowie to absolutny hit! Tego wyjątkowo „natchnionego” śpiewu niestety nie da się odzobaczyć.
Rzeszowska opozycja śpiewa Odę do radości.
— Maciej Stańczyk (@stanczykmaciej) October 11, 2021
Faktycznie wybrzmiało ładnie i głośno 🤣 pic.twitter.com/vShjYxAwLU
— Pan Andrzej Fajda (@Andrzej_Fajda) October 11, 2021
Ale nie ma czegoś takiego jak śpiewany hymn UE.
— Mandalorian (@parjai_tor) October 11, 2021
Tak jak nie ma czegoś takiego jak Polexit.
Tak jak nie ma czegoś takiego jak kosmici sterujący z innych wymiarów ludźmi.
Ciekawe jakie jeszcze brednie wymyślą totalni?
Ale wtopa.
— Andrzej Holinka #KonstytucjaMaPierwszeństwo (@HolinkaPis) October 11, 2021
Oda do żałości. 🤣🤣
— Aspe (@aspirename) October 11, 2021
mp/twitter/fronda.pl