"Syryjskie linie lotnicze Cham Wings zawieszają loty do Mińska. To linia, z której masowo korzystali migranci przybywający na Białoruś – napisał na Twitterze wiceszef resortu spraw zagranicznych Marcin Przydacz.

Po mocnym postawieniu sprawy przez szefa polskiego rządu ws. Turcji i jej zaangażowania w transportowanie na Białoruś imigrantów, którzy nie zdają sobie sprawy, że są bezczelnie wykorzystywani jako żywe tarcze w rozgrywkach Mińska i Moskwy, tureckie linie lotnicze już wstrzymały loty na Białoruś. Teraz do blokady reżimu Łukaszenki dołącza Syria.

"Syryjskie linie lotnicze Cham Wings zawieszają loty do Mińska. To linia, z której masowo korzystali migranci przybywający na Białoruś. Dobrze, że ta droga będzie zamknięta. Dyplomacja w działaniu" – czytamy we wpisie wiceministra Przydacza na Twitterze.

Sytuacja kryzysowa na polsko-białoruskiej granicy trwa już od kilku miesięcy. Jest ona realizowana i nakręcana przez reżim Aleksandra Łukaszenki w ramach operacji „Śluza”. Od poniedziałku tego na polsko białoruskiej-granicy rozpoczęła się spor eskalacją konfliktu. Wczoraj doszło nawet do tego, że białoruscy funkcjonariusze zaatakowali samochodem polskie zabezpieczenia graniczne, aby je przerwać i umożliwić nielegalnym migrantom swobodne wtarganie na teren Polski. Białoruskie służby używały w tym celu także oślepiających laserów.

Polscy funkcjonariusze ostatecznie odparli napory Białoruskich żołnierzy.

mp/tt/marcin przydacz