Podsekretarz stanu w MSZ, Bartosz Cichocki w rozmowie z wPolityce.pl pozytywnie ocenił atak zachodniej koalicji na reżim Asada. W ocenie wiceministra spraw zagranicznych, atak ten może przyczynić się do likwidacji broni chemicznej. 

W ocenie polityka broń chemiczna w ogóle nie powinna istnieć. 

"Broń chemiczna nie powinna istnieć. Nie powinna tym bardziej być stosowana, nie powinna cierpieć ludność cywilna"-podkreślił Bartosz Cichocki. Jak dodał, za cierpienia ludności cywilnej odpowiada w pierwszej kolejności syryjski przywódca, Baszar al-Asad. 

Wiceminister podkreślił, że dlatego polskie władze uważają atak sił amerykańskich, francuskich i brytyjskich za uzasadniony. 

"Liczymy na to, że precyzyjna operacja wojskowa wymierzona w infrastrukturę produkcji i stosowania broni chemicznej doprowadzi do jej skutecznego zneutralizowania"-mówił podsekretarz stanu w MSZ. Według Cichockiego, atak na Syrię, do którego doszło w nocy z piątku na sobotę, będzie silnym i wyraźnym sygnałem dla innych reżimów posługujących się bronią chemiczną. 

"Z satysfakcją przyjmuje zdecydowane działania przeciwko tej broni masowego rażenia"-podkreślił polityk.

yenn/wPolityce.pl, Fronda.pl