Węgry budują drugie ogrodzenie na granicy z Serbią, wyposażone w najnowszą technologię, z kamerami nocnymi i czujnikami ciepła i ruchu.

Nowy płot, wysoki na 3 metry, wzmocni istniejące bariery wzniesione w 2015 roku z powodu masowego napływu imigrantów do Europy, wywołanego przez kanclerz Angelę Merkel. Przez Węgry przedostało się wówczas dalej do Europy ok. 400 tys. migrantów.

Gyorgy Bakondi, doradca premiera Orbana do spraw bezpieczeństwa powiedział, że ukończona już część płotu „przekroczyła oczekiwania” i doprowadziła do całkowitej eliminacji nielegalnego przekraczania granicy na odcinku około 10 km. Rząd Orbana ma nadzieję, że ukończeniu budowy będzie można obniżyć liczbę żołnierzy i policjantów niezbędnych do patrolowania granicy Węgier z Serbią. Obecnie codziennie aresztowane są osoby, próbujące nielegalnie sforsować granicę.

Tymczasem organizacja Human Rights Watch oznajmiła, że Unia Europejska musi „interweniować” na Węgrzech. HRW szczególnie oburzył nowy projekt ustawy, która ma umożliwić organom bezpieczeństwa automatycznie zatrzymywanie przybyszów nie mających podstaw do ubiegania się o azyl w specjalnie utworzonych strefach tranzytowych. Przepisy pozwolą też rządowi na doraźną deportację aresztowanych migrantów z powrotem do Serbii z dowolnego miejsca na Węgrzech.

„Komisja Europejska nie powinna stać bezczynnie, podczas gdy Węgry robią sobie kpiny z prawa do ubiegania się o azyl”, powiedział Benjamin Ward, wicedyrektor HRW na Europę i Azję Środkową. Komisja Europejska wszczęła postępowanie przeciwko Węgrom w grudniu 2015 roku, w oparciu o już istniejące prawo azylowe, ale informacje o postępowaniu nie zostały upublicznione.

emde/Euroislam.pl