Opublikowany kilka dni temu dokument „Instrumentum laboris” mówi jasno: wierni nie znają albo nie akceptują nauki Kościoła w sprawach rodziny. Dokument, który został przygotowany ze względu na nadchodzący synod poświęcony rodzinie, kładzie duży nacisk na ten właśnie problem.

Dokument stwierdza, że w niektórych miejscach świata chrześcijanie nie wiedzą nawet, że istnieje jakakolwiek nauka Kościoła na temat małżeństwa i rodziny. Co więcej, soborowe i posoborowe dokumenty Magisterium zdają się, jak czytamy w „Instrumentum…” nie być w ogóle zakorzenione w mentalności wiernych.

Tak silne stwierdzenia Watykanu są dobrze ugruntowane; wcześniej przeprowadzano bowiem w wielu archidiecezjach całego świata badanie wiernych, którzy w ankiecie odpowiadali na pytania o katolicką naukę.

W najnowszym watykańskim dokumencie czytamy także, że niekiedy także duchowni są bardzo źle przygotowani do głoszenia prawdy o rodzinie. Nie wiedzą, jak mówić o sprawach dotyczących seksualności, płodności i prokreacji, a w związku z tym – po prostu milczą.

Oczywiście nie oznacza to, że doktryna ulegnie zmianie, by dostosować ją do stanu wiedzy wiernych czy wygody kapłanów. Wygląda na to, że podczas październikowego synodu specjalna uwaga zostanie poświęcona sposobom, jakie może wykorzystać Kościół, by zaznajomić wiernych ze swoim nauczaniem.

pac/lsn