Wczoraj przed Bramą Uniwersytetu Warszawskiego miała miejsce manifestacja środowisk narodowych. Protest skierowany był przeciwko „agresji ideologii LGBT”.
Protest zorganizowany został przez Ruch Narodowy, Marsz Niepodległości i Młodzież Wszechpolską. Do zebranych przemawiał między innymi Krzysztof Bosak:
„Wyrażanie otwartego sprzeciwu wobec rewolucji kulturowej, którą chce przeprowadzić skrajna lewica jest naszym moralnym obowiązkiem i jedynym środkiem do jej powstrzymania”.
Dodał dalej, że „narodowcy” nie pozwolą na rewolucję kulturową środowisk lewicowych w Polsce.
„Bronimy zdrowego rozsądku. Nie pozwólmy tej mniejszości narzucić poprawności politycznej”
- mówił Bosak.
Swoją drogą – szkoda, że Konfederacja przed drugą turą wyborów „zapomniała”, który z kandydatów jest przeciwko kulturowej rewolucji, a który otwierał Marsz Równości w Warszawie.
„Nie czerwona, nie tęczowa, tylko Polska narodowa”
- skandowali uczestnicy protestu.
Po drugiej stronie ulicy, oddzieleni kordonem policji, manifestowali zwolennicy LGBT. Skandowali między innymi:
„Warszawa wolna od faszyzmu” czy „Tylko frajerzy boją się tęczy”.
dam/PAP,Fronda.pl