Jak wyszedłem z więzienia [po stanie wojennym], to pojechałem do Wałęsy. Spotkaliśmy się u Basi w domu, w Sopocie. Wałęsa przyjechał tam, wycałowaliśmy się (byłem przecież jego głównym wrogiem) i powiedziałem: "Lechu, uważam za największy błąd polityczny mojego życia, że nie poznałem się na tobie". A Lechu odpowiedział: "Nie ma o czym mówić". I od tego czasu jest miłość homoseksualna” - miał powiedzieć Michnik w wywiadzie udzielonym Cohn-Benditowi.

No nie, niech Adasiu trochę uważa!”- skomentował Lech Wałęsa. „Właśnie, ktoś za daleko idące wnioski wyciąga. Ja mam 50 lat małżeństwa, nie zmieniałem się, nie zmienię i dozgonnie będę w tym układzie” - dodał były prezydent.

Z Adasiem mamy przeszłość wspaniałą, nikt mi nie zakłóci tej przeszłości. Potem różniliśmy się, żeby pluralizm zbudować musieliśmy się rozstać. Do budowania pluralizm” - stwierdził Wałęsa.

eMBe/RadioZet/Dziennik.pl 

Całość audycji można obejrzeć TUTAJ