Gościem Roberta Mazurka w RMF FM był dziś europoseł PO, Jarosław Wałęsa. Rozmawiano o przyjmowaniu uchodźców, który to pomysł popiera syn prezydenta. Mówił, naturalnie, o konieczności pomocy bliźnim. Gdy Mazurek zapytał go o to, czy oddałby im swój dom, ten odpowiedział, że będzie się włączał w… grupy dyskusyjne.
„Pan ma dom. 170 metrów. Mieszkanie: 100 metrów. Ja nie mówię: czy oddałby pan, ale czy użyczył swojego mieszkania czy domu uchodźcom?”
- pytał Robert Mazurek europosła, gdy ten przyznał, że jest za tym, aby pomagać bliźnim w potrzebie.
„Jeżeli będę mógł jakoś pomóc i w końcu przyjmiemy tych uchodźców - oni będą w Gdańsku czy Sopocie - to z przyjemnością będę włączał się w to, żeby im pomagać, spędzić te kilka lat czy jakiś okres, w którym będą tutaj razem z nami”
- odpowiedział Wałęsa. Gdy Robert Mazurek dopytał go, w jaki sposób chce pomagać i czy odda im swój dom na kilka lat, Wałęsa odpowiedział kuriozalnie:
„To zależy. Może będę włączał się w jakieś grupy dyskusyjne, czy pomoc w finansowaniu ich nauki języka polskiego...”
Robert Mazurek nie krył zdziwienia i zapytał:
„A. czyli grupy dyskusyjne będzie pan wspierał?”
Wałęsa odpowiedział jeszcze bardziej komicznie:
„Nie, nie. Naukę języka polskiego czy naszej kultury. By też poznawali świat, który się w tej chwili globalizuje. Czyli to są różne rzeczy: czy kwestie finansowe czy żywnościowe. To zależy od tego, kogo my będziemy przyjmowali i jaka pomoc będzie potrzebna. Panie redaktorze, teraz tak trochę „gdybamy”, więc to jest niepotrzebne, żebyśmy tak „gdybali” w taki sposób teoretyczny, jak ja mogę pomóc”
dam/RMF FM,tt,Fronda.pl