Wczoraj, 3 stycznia, w Bostonie w Stanach Zjednoczonych odbył się pogrzeb wybitnego polskiego poety i tłumacza, Stanisława Barańczaka. Wyjątkowo uzdolniony literat, przez polskich kolegów oceniany wręcz jako geniusz, miał 68 lat. Od dłuższego czasu zmagał się z chorobą Parkinsona.

Barańczak ponad 30 lat spędził w Stanach Zjednoczonych. Z Polski wyemigrował na początku lat 80-tych. Wykładał między innymi na Harvardzie.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w kaplicy cmentarza Mount Auburn, gdzie pochowano już szereg wybitnych intelektualistów powiązanych z Uniwersytetem Harvarda.

Polskie władze były na pogrzebie reprezentowane przez ambasadora Ryszarda Schnepfa i przedstawicieli konsulatu w Nowym Jorku. Złożono wieniec także w imieniu Ministerstwa Spraw Zagranicznych. 

bjad/polskie radio

Czytaj także: Zmarł Stanisław Barańczak, wybitny poeta i tłumacz