Do tuzina myśliwców F-15C trafi do Syrii - podał serwis The Daily Beast. Maszyny te będą wyposażone jedynie w broń do walki powietrznej. Wcześniej samoloty słżące wyłącznie do starć w powietrzu wysłała w ten rejon świata Rosja.

Rzeczniczka Departamentu Obrony USA potwierdziła w rozmowie z The Daily Beast, że w bazie Incirlik w Turcji, w pobliżu granicy z Syrią, rozmieszczone zostaną myśliwce F-15C. Według amerykańskiego serwisu mogą być dwa powody takiej decyzji. Pierwszy to pomoc tureckim siłom powietrznym w patrolowaniu obszaru przygranicznego. Drugi - uznany przez portal za bardziej prawdopodobny - eskortowanie bombowców i innych samolotów bojowych, które będą przeprowadzać ataki na dżihadystów kalifatu znajdujących się w pobliżu sił reżimu Baszara al-Asada. F-15C, które Pentagon wysyła na Bliski Wschód, są wyposażone jedynie w rakiety powietrze-powietrze. Nie będą więc w stanie atakować celów naziemnych.
Izraelski serwis Debka.com ocenia, że Waszyngton wysyła F-15C w rejon Syrii jako odpowiedź na rozmieszczenie tam przez Rosjan myśliwców Su-30. To wielozadaniowe samoloty bojowe, które mogą niszczyć przeciwnika w powietrzu.

KJ/wp.pl