Oficjalnym powodem tej krzywdzącej urzędniczej ingerencji były złe warunki mieszkalne, panujące w domu rodzinnym, skromne dochody rodziców oraz problemy zdrowotne matki.

Dzieci zostały rozdzielone i umieszczone w dwóch różnych domach dziecka. Na dodatek, rodzice spotykają się z utrudnieniami w widzeniu najmłodszego, dwuletniego dziecka, przebywającego obecnie w rodzinie zastępczej.

Jak wynika z wywiadu lokalnego, przeprowadzonego przez współpracownika Instytutu mec. Wojciecha Kaszałowicza, warunki mieszkalne rodziny wymagają poprawy, jednak nie są katastrofalne i z całą pewnością właściwszą pomocą byłoby wsparcie materialne udzielone rodzinie. Małżeństwo cieszy się dobrą opinią wśród sąsiadów, może liczyć na pomoc wielu osób, w tym dyrektora lokalnego gimnazjum. Dobre, czułe i pełne miłości relacje między rodzicami a dziećmi widać było podczas ich spotkania w domu dziecka.

Najbliższa rozprawa odbędzie się już w środę 9 września. Będą na niej przesłuchiwane m.in. osoby zaangażowane w pomoc poszkodowanej rodzinie, w tym jej sąsiedzi. Pełnomocnikiem rodziców jest współpracownik Instytutu Ordo Iuris, radca prawny Wojciech Kaszałowicz.

MT/Ordo Iuris