- Poinformowałam rodziców, że odbyła się rada, na której nie udało się zebrać kworum, aby zatwierdzić oceny uczniów - potwierdza Dorota Nowicka-Klimowicz, dyrektor Powiatowego Zespołu Szkół w Redzie. Oznacza to, że uczniowie, ofiary strajku, mogą nie przystąpić do matur

Portal nadmorski24.pl opublikował e-maila, którego miał otrzymać od jednego z czytelników z Redy:

„W związku z brakiem możliwości zebrania odpowiedniej liczby nauczycieli, którzy podjęli akcję strajkową, wchodzących w skład Rady Pedagogicznej Powiatowego Zespołu Szkół w Redzie, informuję Państwa, że nie zostały w dniu dzisiejszym zatwierdzone oceny końcowe w klasach maturalnych. Konsekwencją tej sytuacji jest brak otrzymania świadectwa ukończenia szkoły średniej oraz powtórzenie klasy trzeciej LO bądź czwartej Technikum w roku szkolnym 2019/2020. Nadmieniam, że tym samym uczniowie nie będą mogli podejść do egzaminu dojrzałości w sesji maj 2019” – takiej treści wiadomość, podpisana przez dyrektor placówki, mieli dostać redzcy maturzyści.

- Tak, potwierdzam. Takiego maila wysłałam do rodziców - mówi Dorota Nowicka-Klimowicz, dyrektor Powiatowego Zespołu Szkół w Redzie.

- Poinformowałam rodziców, że odbyła się rada na której nie udało się zebrać kworum, aby zatwierdzić oceny uczniów. Odbyło się spotkanie rady rodziców z komitetem. Nauczyciele deklarują, że w bliżej nieokreślonym terminie doprowadzą do tej klasyfikacji. Czekam na taką informację. Jestem pełna nadziei, że to się uda. Myślę, że nie jesteśmy jedyną szkołą w naszym regionie, która ma ten problem. Robię wszystko, aby pogodzić te dwie strony. Staram się zrozumieć każdą z nich - dodaje dyrektor

W redzkiej placówce w strajku bierze udział 70 proc. nauczycieli.

kaz/dziennikbaltycki.pl