Na dachu duńskiego ośrodka dla uchodźców zabarykadował się mężczyzna i groził, że wysadzi się w powietrze.
Prawdziwy dramat rozegrał się w ośrodku dla uchodźców na wyspie Fionia w Danii. Przez trzy godziny niezidentyfikowany mężczyzna groził, że wysadzi się w powietrze, przebywając na dachu tamtejszego budynku.
Tuż przed południem miejscowa policja otrzymała zgłoszenie dotyczące tego zdarzenia. Starażacy i policjanci bardzo szybko ewakuowali ośrodek. W czasie gdy szaleniec był na dachu, w budynku przebywało ok. 500 osób, w tym wiele matek z dziećmi.
Wydano także zakaz lotów dla samolotów nad terenem ośrodka.
Ostatecznie po kilku godzinach policyjni negocjatorzy przekonali mężczyznę do poddania się. Został zatrzymany. Jak się okazało, był to młody mężczyzna z Iranu. Powodem jego chęci popełnienia samobójstwa był zawód miłosny. Jednak gdy policjanci go przeszukali, spostrzegli, że nie miał przy sobie żadnej bomby.
emde/wp.pl