Mariusz Paszko, portal Fronda.pl: Niedawno, bo 13. czerwca obchodziliśmy rocznicę urodzin gen. Ryszarda Kuklińskiego. Na czym polegały szczegóły operacji, której plany gen. Kukliński przekazał Amerykanom?

Filip Frąckowiak, dyrektor muzeum „Izba Pamięci Generała Kuklińskiego”: Ryszard Kukliński przekazał Amerykanom około 40 tysięcy stron dokumentów sowieckich, w tym plany agresji Układu Warszawskiego na Danię, Niemcy Zachodnie, Holandię i Belgię. Jeden z wariantów, zatwierdzony politycznie przez ministra obrony narodowej PRL, gen. Wojciecha Jaruzelskiego 25 lutego 1972 roku, jest prezentowany w muzeum „Izba Pamięci Generała Kuklińskiego”. Polska jako druga co do wielkości armia tego militarnego sojuszu, była absolutnie podporządkowana Kremlowi. Najpierw miało dojść do uderzeń jądrowych na kraje zachodnie, następnie pół miliona żołnierzy PRL miało forsować granicę między blokiem komunistycznym, a Zachodem i wejść w tę atomową chmurę. To był tak zwany pierwszy rzut strategiczny. Drugi rzut, to przejście dwóch milionów żołnierzy Armii Radzieckiej tradycyjnym korytarzem przez Polskę do Europy Zachodniej. Był to plany sowieckie i komunistyczni dowódcy armii poszczególnych państw byli absolutnie gotowi je wykonać.

Ryszard Kukliński, miał szczegółową wiedzę o tych tajnych planach będąc szefem Oddziału Planowania Obronno-Strategicznego w Sztabie Generalnym LWP oraz będąc oficerem łącznikowym pomiędzy Sztabem a dowództwem Układu Warszawskiego.

W swym pierwszym kontakcie z Amerykanami w sierpniu 1972, Kukliński zwracał uwagę, że w przypadku kontrofensywy NATO, do kluczowej bitwy z wykorzystanie broni jądrowej doszłoby na obszarze Polski. I to właśnie Ojczyznę chciał chronić Kukliński w swych działaniach przekazując Amerykanom sowieckie plany.

Generał został skazany na karę śmierci w Polsce przez rząd komunistyczny. W jakich okolicznościach odzyskał dobre imię oraz kasację wyroku?

Ryszard Kukliński został skazany na karę śmierci za dezercję w 1984 roku. Służby komunistyczne nie udowodniły mu lub nie chciały tego wykazywać na tamtym etapie, że polski oficer wykradał sowietom i ich agentom w Polsce tajne plany. W tym wyroku nie wykazano także żadnych korzyści finansowych, które jakoby Kukliński miał zyskać od Amerykanów. Te zarzuty są już jedynie dziełem komunistycznej a nawet postkumunistycznej propagandy.

Ryszard Kukliński musiał czekać na uniewinnienie do września 1997 roku. Od początku III RP, atmosfera wokół jego osoby kreowana była na bardzo negatywną przez główny nurt rządzących, na czele z prezydentem Wałęsą. W 1995 prokuratura wojskowa rozesłała nowe listy gończe za Kuklińskim. Dlatego, gdy w listopadzie 1996, UOP wezwał Józefa Szaniawskiego, pełnomocnika Kuklińskiego w Polsce (prywatnie mojego Ojca), do złożenia zeznań w jego sprawie, ten odmówił wyjaśnień na okoliczność pozyskania informacji o Ryszardzie Kuklińskim. Tak zapisano treść w protokole przesłuchania świadka 27 listopada 1996:

- „Kiedy świadek spotkał się po raz pierwszy z płk. Kuklińskim? Świadek odmówił odpowiedzi na zadane pytanie. (...) Świadek w tym miejscu podał, że znajdujemy się w tej chwili w gmachu policji politycznej a w szczególności nie wie czy zostaną wykorzystane operacyjnie przeciwko płk. Kuklińskiego.”

Dopiero wizyta Billa Clintona 10 lipca 1997 roku zmieniła sytuację. Ogłosił on, że wkrótce Polska wejdzie do NATO, ale w rozmowie z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim zaznaczył, że wejście do NATO jest powiązane z „uniewinnieniem” Kuklińskiego. Prezydent Kwaśniewski, a potem także premier Leszek Miller kilkukrotnie potwierdzali to w wywiadach. Po dwóch miesiącach ponowne śledztwo wobec Kuklińskiego umorzono, uznając, że działał on w stanie wyższej konieczności ze względu na zagrożenie dla państwa polskiego.

Ostatecznie jego dobre imię i honor, zwrócono mu po śmierci, chowając na Powązkach Wojskowych, jako pierwszego w Alei Zasłużonych oraz gdy prezydent Andrzej Duda awansował pośmiertnie Ryszarda Kuklińskiego do stopnia generała. Akt mianowania prezydent przekazał do naszego muzeum.

Jak zginęli synowie gen. Kuklińskiego?

Na dziś wiemy, że pierwszy z synów zniknął z jachtu na Zatoce Meksykańskiej, a drugi został uderzony przez samochód na kampusie uniwersyteckim. Auto było skradzione, potem porzucone bez linii papilarnych. Oba wydarzenia miały miejsce na przestrzeni jednego roku.

Jak dużo musiał poświęcić Kukliński?

Jeśli rozważać w kategoriach wartości materialnych, to już w momencie podjęcia decyzji o swojej misji wywiadowczej poświęcił całkowicie swoją karierę, bezpieczeństwo, majątek (który w wyroku z 1984 roku mu skonfiskowano), dobrobyt rodziny i oczywiście życie. Gdyby jednak spojrzeć na to szerzej, to Ryszard Kukliński złożył wszystko co miał na ołtarzu Ojczyzny.

Czym różni się obecna wystawa od poprzedniej. Na czym polega jej dodatkowa atrakcyjność?

Obecna wystawa jest drugą wystawą stałą od czasu powstania muzeum w 2006 roku. Zawiera pięć stacji multimedialnych, które pozwalają nam analizować na dużych ekranach mapy sztabowe. Powstały specjalne animacje sowieckich planów a na dotykowych ekranach zawarte zostały wszystkie znane dostępne dokumenty dotyczące Ryszarda Kuklińskiego. Zamieszczone zostały także wywiady generała nagrane pomiędzy 1993 a 2003 rokiem. A zatem dzięki nowoczesnej ekspozycji jest to „bohater na wyciągniecie ręki”.

Są też coraz szersze zbiory pamiątek po samym Ryszardzie Kuklińskim, jak mundur, zegarek, paszport, różaniec, aparat fotograficzny. Dzięki nowoczesnym rozwiązaniom, możemy rozszerzać nasze ekspozycje. Dlatego udało się przygotować wystawę elektroniczną „Bitwa Warszawska 1920 – Polacy w obronie Europy”. Na pięciu stacjach multimedialnych prezentujemy opisy wojny bolszewicko-polskiej, przebieg bitwy. Składają się na to skany oryginalnych fotografii i filmy. Są to nowoczesne rozwiązania, które przyciągają setki zwiedzających tygodniowo. Ale przede wszystkim sama historia i sposób w jaki ją przedstawiamy jest fascynująca dla naszych gości.

Z jakich funduszy możliwe jest funkcjonowanie muzeum?

Jak każda placówka kulturalna i edukacyjna, także nasze muzeum potrzebuje mecenasów kultury. Chcę podziękować Partnerowi Głównemu muzeum – Totalizatorowi Sportowemu oraz sponsorowi – Polskiej Fundacji Narodowej. Dzięki temu tworzymy wspólnotę wokół polskich spraw oraz promujemy dobre imię Polski poza granicami kraju.

A co szczególnie fascynuje młodzież, kiedy zwiedza muzeum?

Dla młodzieży, która przychodzi zwiedzać naszą wystawę, uczestniczyć w lekcjach historii lub oglądać filmy na naszych ekranach mamy poduszki do siadania na podłodze. Atmosfera jest prawie domowa. Natomiast to co najbardziej przyciąga to gogle wirtualnej rzeczywistości. Jest to gra, w której zasiadamy przy biurku Kuklińskiego w Sztabie Generalnym LWP. Musimy zrobić zdjęcia aparatem w zapalniczce ale jednocześnie nie możemy się dać zdekonspirować. Nie mogę powiedzieć jak się gra kończy bo to zaskoczenie. Zapraszam do odwiedzenia naszego muzeum od wtorku do niedzieli w godzinach 11.00 – 18.00.

Uprzejmie dziękuję za rozmowę