Były minister obrony narodowej gościł na antenie Radia Wnet, gdzie mówił o zbiórce podpisów w sprawie rozpisania referendum na temat paktu migracyjnego.

- „Jesienią tego roku złożymy taki projekt. Są podpisy, tak, są podpisy, ale bardzo proszę o to, żeby tych podpisów było jeszcze więcej, dlaczego? Dlatego, żeby ci, którzy dziś Polską rządzą, koalicja 13 grudnia, nie mogła wrzucić do niszczarki tych podpisów. Tych podpisów musi być bardzo, ale to bardzo dużo”

- zaapelował.

Obok zbiórki podpisów ws. referendum, Prawo i Sprawiedliwość organizuje też 11 października manifestację przeciwko nielegalnej migracji.

Szef klubu PiS zastrzegł przy tym, że jego ugrupowanie nie sprzeciwia się legalnej migracji.

- „Legalna migracja w sytuacji, w której przyjeżdżają ludzie do pracy, do pracy, której nie wykonują Polacy, jest koniecznością. Jeżeli ci ludzie przyjeżdżają do pracy, a potem wyjeżdżają, to myślę, że bez tej pracy (…) gospodarka polska by nie mogła się rozwijać”

- podkreślił.

Zaznaczył, że „zagrożeniem dla nas jest nielegalna migracja, zagrożeniem dla nas są ci inżynierowie, którzy są już przerzucani z Niemiec do Polski”.