„Pan Bartłomiej Wanot nie jest pracownikiem Wydziału Artes Liberales ani innej jednostki UW. Zajęcia miały być prowadzone po raz pierwszy i dotyczyć podstaw śląskiej godki. Wobec pojawiających się kontrowersji władze wydziału zdecydowały o rezygnacji z planowanej współpracy” – czytamy w oświadczeniu opublikowanym przez uczelnię.

Jednocześnie poinformowano, że w semestrze letnim planowane jest uruchomienie zajęć poświęconych gwarze śląskiej, które poprowadzą inni specjaliści.

Decyzja o wyborze Bartłomieja Wanota do prowadzenia zajęć wywołała burzę w mediach społecznościowych. Przypominano jego wcześniejsze skandaliczne wypowiedzi dotyczące m.in. Stepana Bandery i rzezi wołyńskiej. Internauci podkreślali, że osoba znana z radykalnych poglądów i antypolskich komentarzy nie powinna otrzymywać legitymizacji w postaci wykładów na największej uczelni w kraju.

Wanot to lewicowy aktywista związany ze środowiskiem śląskich separatystów oraz organizacjami LGBT. Jego działalność od lat budzi kontrowersje. W sieci publikował wpisy wychwalające Stepana Banderę, gloryfikujące UPA i obrażające ofiary zbrodni wołyńskiej. Do najbardziej szokujących należały komentarze, w których pisał m.in., że „z polskimi nacjonalistami nie można dyskutować, tylko trzeba do nich strzelać”.

Na swoim profilu w mediach społecznościowych zamieszczał również zdjęcia w koszulce z wizerunkiem Bandery, nazywając go „wielkim ukraińskim patriotą”. Takie poglądy – w ocenie wielu komentatorów – są nie do pogodzenia z misją edukacyjną uczelni wyższej.

Sprawa szybko przerodziła się w skandal medialny. Wielu obserwatorów zwracało uwagę, że próba zatrudnienia osoby otwarcie kwestionującej polską pamięć historyczną i publikującej wulgarne komentarze polityczne była poważnym błędem wizerunkowym dla UW. Decyzja o zerwaniu współpracy spotkała się z poparciem większości opinii publicznej.

Uniwersytet Warszawski, reagując na krytykę, podkreślił, że w przyszłości większą wagę będzie przykładał do weryfikacji osób zapraszanych do prowadzenia zajęć. Władze uczelni jednocześnie podkreśliły, że planują kontynuację badań i zajęć dotyczących gwary śląskiej, ale z udziałem kompetentnych badaczy, a nie osób zaangażowanych w działalność polityczną i ideologiczną.