„Najlepszą obroną jest atak”, mówi polskie przysłowie, które w swojej politycznej karierze stara się realizować Donald Tusk. Na dzisiejszej konferencji prasowej lider PO nie mógł poradzić sobie z pytaniem o stanowisko europosłów PO, którzy poparli rezolucję przeciwko Polsce. Nie mogąc sobie z tym pytaniem poradzić, postanowił zaatakować dziennikarza, którego porównał do funkcjonariuszy SB.

Miłosz Kłeczek z TVP Info pytał dziś przewodniczącego Platformy Obywatelskiej o postawę europosłów, którzy poparli rezolucję wzywająca m.in. do wstrzymania wypłaty należnych Polsce funduszy.

- „Podczas swojej wypowiedzi zasugerował pan, że ja znam pojęcie szczucia. To ja zapytam, czy pan zna pojęcie zdrady? Rekomendował pan europosłom PO, żeby głosowali za rezolucją, która nakłania KE do wstrzymania środków Polsce? Jest pan z tego dumny?”

- pytał dziennikarz.

Donald Tusk na pytanie oczywiście nie odpowiedział. Zamiast tego postanowił obrazić dziennikarza.

- „Jak byłem w pana wieku, to przesłuchiwało mnie SB. Wiedziałem wtedy, że trzeba odmawiać odpowiedzi na pytania. Tak szczerze, jak słyszę TVP Info, to czuję się tak samo jak podczas tamtych przesłuchań. I pan chyba też o tym wie”

- mówił polityk.

kak/Twitter, wPolityce.pl