Były premier Donald Tusk zagłosował w dzisiejszych wyborach prezydenckich w Sopocie. Do lokalu wyborczego przyszedł w towarzystwie żony i córki. Polityk postanowił przy okazji podzielić się swoimi spostrzeżeniami z kampanii wyborczej i stwierdził, że… jego zdaniem była ona zbyt mało merytoryczna.
Lider Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk oddał dziś głos w lokalu wyborczym mieszczącym się w Szkole Podstawowej nr 8 im. Jana Matejki w Sopocie. Kiedy dziennikarz poprosił go o opinie na temat kampanii wyborczej, polityk stwierdził, że jest rozczarowany poziomem merytorycznym całej kampanii:
- „Na świecie, w Europie, a także w Polsce dzieją się rzeczy nadzwyczajnej wagi dotyczące przyszłości, konsekwencji pandemii, kryzysu, który się zbliża, a właściwie, w którym już jesteśmy. To zajmowało jakby mniej czasu i ogniskowało mniej emocji. W tym sensie jestem trochę rozczarowany poziomem merytorycznym kampanii jako całości, ale z drugiej strony dostrzegam, jak dużo dała ona nadziei. Wielu młodych ludzi uwierzyło, że głosowanie ma sens” – ocenił były premier.
Ciekawe, że zawiedziony merytorycznym poziomem kampanii jest akurat człowiek, który przez cały czas jej trwania nie szczędził sobie złośliwych wpisów udostępnianych na Twitterze.
Twój głos nie jest gorszy niż mój. #idziemynawybory pic.twitter.com/yehCC6EHeh
— Donald Tusk (@donaldtusk) July 12, 2020
kak/wPolityce.pl