Serial pod tytułem "Bunt sędziów" trwa w najlepsze. I, jak się okazuje, wcale nie trzeba czekać na powrót prof. Małgorzaty Gersdorf z urlopu.

Inni "apolityczni" i "niezawiśli" sędziowie, tacy jak Igor Tuleya, także trzymają poziom. Jaki poziom? Odpowiedź pozostawimy naszym Czytelnikom. 

Sędzia Tuleya był gościem Dominiki Wielowieyskiej w jej programie "Crash test". Dziennikarka "Gazety Wyborczej" i TOK FM zamieściła zajawkę programu na swoim profilu na Twitterze. 

Igor Tuleya wystosował kuriozalny apel do prof. Małgorzaty Gersdorf. Sędzia nawoływał (byłą?) I prezes Sądu Najwyższego, aby... "przykuła się do biurka". Jak zapewnił, inni sędziowie chętnie przykuliby się do biurka razem z nią. 

 

W sumie niegłupi plan, żeby znów pokazać światu, jak "straszne" rzeczy dzieją się w Polsce. Kto to widział, żeby demokratycznie wybrana władza wprowadzała jakieś tam swoje reformy? 

yenn/Twitter, Fronda.pl