,,Chciałbym, żeby Rafał Trzaskowski był kandydatem PO i całej zjednoczonej opozycji w wyborach na prezydenta Warszawy'' - powiedział dziś Grzegorz Schetyna. Jak stwierdził, Warszawa ,,nie potrzebuje dobrej zmiany, ale mądrej zmiany'', która będzie budować ,,zaufanie do ratusza'' i nie pozwoli na ,,oddanie stolicy w ręce PiS''.

To wszystko miały zagwarantować właśnie Trzaskowski, były minister administracji i cyfryzacji i były wiceszef MSZ.

Trzaskowski przekonywał, że ,,bulwersuje go to samo, co większość warszawiaków'', to znaczy ,,oddawanie kamienic w ręce jakiegoś dziwnego układu'', a także wygląd centrum, nadmierna ilość szyldów i korki. 

Czy Rafał Trzaskowski może jawić się jako wiarygodny kandydat na prezydenta Warszawy, dla którego głównym zadaniem będzie sprawa walki z mafią reprywatyzacyjną? Brzmi to po prostu kuriozalnie.

Nie wiadomo, czy Trzaskowskiego poprą inne partie opozycyjne. Czołowa figura w Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer powiedziała już, że ta kandydatura ,,nie jest ustalona z nikim ze <zjednoczonej opozycji>'' i nie kryła ,,zaskoczenia'' deklaracją Platformy Obywatelskiej.

Od Trzaskowskiego odciął się także Ryszard Petru, pisząc na Twitterze: ,,Warszawie potrzebny jest wspólny, wiarygodny kandydat opozycji, który nie będzie obarczony grzechami HGW''.

Z kolei Patryk Jaki zwrócił uwagę na dobrą znajomość Trzaskowskiego i HGW. ,,Warszawa przez duet HGW-Trzaskowski na świecie zaczęła się kojarzyć jako zielona wyspa dla mafii i złodziei.Trzeba to zmienić'' - napisał. ,,PO mówi "w stolicy potrzebna jest zmiana". PO nie chce już dłużej wiceszefa PO. Radykalna zmiana to - poseł PO'' - dodał Jaki, uznając, że Trzaskowski to w istocie ,,czwarta kadencja HGW''.

mod/rmf24.pl