Nie milkną echa po zbiórce internetowej na tzw. "Bartka LGBT", czyli 5-letnią Zosię, chorą na autyzm, która rzekomo twierdzi, że jest Bartkiem. LGBT postanowiło wykorzystać chore dziecko, by promować swoje postulaty. Do sprayw odniósł się na Facebooku Tomasz Terlikowski. 

 

"Historia dziewczynki, którą wykorzystuje się do wzmacniania ideologii LGBTQ (bo o ideologię, a nie o pomoc komukolwiek tu chodzi) jest smutna i przerażająca.

Smutna, bo głównym problemem tego dziecka nie jest kwestionowanie własnej płci (w tym wieku wiele dzieci udaje, że jest innej płci, testuje pewne rzeczy, doświadcza świata, i nie oznacza to problemów z autoidentyfikacją), ale... dorośli, którzy albo niewiele mają oleju w głowie, albo dziecięce zabawy czy ucieczkę od świata problemów dorosłych wykorzystują do budowania ideologii.

Przerażające, bo ktoś krzywdzi to dziecko w sposób niebywały, w imię czysto ideologicznych racji."

Tomasz Terlikowski/Facebook