Opozycji kończy się intelektualne paliwo. Dlatego jej zwolennicy sięgają po zwykły hejt. W ten sposób nie da się zbudować porozumienia między Polakami.

 

Platforma Obywatelska i Komitet Obrony Demokracji zaliczają w ostatnich dniach wpadkę po wpadce. Sławomir Nitras wyzywa nagabującego go sejmowego reportera TVP od gówniarzy. Komisja Rewizyjna KOD pogrzebała budowany od dwóch lat z mozołem autorytet medialny Mateusza Kijowskiego, orzekając, że tak często odwołujący się do kryształowej moralności lider, sam nie był do końca transparentny.

Zdumiewa opozycyjna matematyka. „Mamy przyjąć 7000 uchodźców. Załóżmy, że przyjmujemy ich do Polski i wśród nich jest jeden zamachowiec. Wysadza się w powietrze i ginie 10 Polaków. Ale przecież uratowaliśmy życie tych 6999 osób, które uciekały przed wojną” - kalkuluje Anna Pamuła, reporterka spowinowacona z Gazetą Wyborczą.

Czytam komentarze internautów pod informacją o szczątkach ciał różnych osób w trumnie generała, który zginął pod Smoleńskiem. Nie nadają się do cytowania. Jakby pisane przez osoby z innego kręgu kulturowego. Skrajne emocje biorą górę nad ogładą. Ale z prawej strony też nie lepiej - „bydlaki”, „to nie są ludzie” - takim językiem nie zbuduje się w ojczyźnie nic dobrego.

Rząd Prawa i Sprawiedliwości jest chwalony za ekshumację nawet przez skrajnie niechętnego Kaczyńskiemu Radosława Sikorskiego. „Mówiąc szczerze, myślałem, że rząd PiS robi je po to, by dosypać trotylu i udowodnić zamach. Jednak są one rzetelne” - twierdzi Sikorski.

Z kolei ks. Kazimierz Sowa wziął w obronę Beatę Szydło i jej syna - Tymoteusza. „Zupełnie nie rozumiem żartobliwych wpisów lub ironicznych komentarzy związanych z prymicjami (czyli odprawieniem pierwszej mszy) ks. Tymoteusza Szydło, syna pani Premier. Gdzie dziś miała być jak nie w swojej parafii i na tej uroczystości? Co miała robić jeśli się nie cieszyć? Można ją jako polityka krytykować lub nawet nie lubić, ale to dla matki wyjątkowy dzień i szczególna sytuacja. Jak ktoś tego nie rozumie to mu zwyczajnie współczuję. A ks. Tymoteuszowi życzę zwyczajnej, codziennej radości z tego, że jest księdzem!” - napisał na Facebooku.

Można? Można. Okazuje się nawet, że nawet tak zatwardziali zwolennicy poprzedniej władzy, potrafią spojrzeć krytycznie na swój obóz polityczny i zdobyć się na odrobinę sympatii wobec przeciwników.

Tomasz Teluk