- Tak wygląda obecnie katedra Notre Dame. W czasie spaceru wokół katedry zaczepila mnie pewna kobieta, wskazując na katedrę, z wyraznym wzruszeniem powiedziala: "To smutne". Potwierdzilem, a kiedy okazało się, że ta mieszkanka Paryża dobrze mówi po angielsku (nad Sekwaną nie jest to częste zjawisko), rozpoczelismy rozmowę.- pisze w mediach społecznościowych ks. dr Paweł Cieślik

- Kobieta opowiadała o sytuacji Kościoła we Francji, o trudnosciach, których doświadczają katolicy, o bardzo negatywnym wizerunku katolicyzmu, który ukazują media. Były też znaki nadziei: młodzi ludzie w Kościele, nowe wspólnoty, odradzajace się życie zakonne. Pani stwierdziła, że drogą odnowy Kościoła jest powrót do Ewangelii, a nie uleganie presji świata. Na koniec popatrzyła na katedrę i powiedziała, że "bramy piekielne go nie przemogą". Piękna lekcja wiary na paryskim chodniku... - podkreśla duchowny

ks. Paweł Cieślik/Facebook