Po prawie 30 latach badań, które pochłonęły ponad pół miliarda dolarów, udało się stworzyć pierwszą szczepionkę na malarię. Europejska Agencja Leków właśnie wydała pozwolenie na jej testowe stosowanie. Co roku na malarię umiera ok. 600 tys. osób, głównie w Afryce. Większość z nich to dzieci.

O nowym leku na malarię pisze "The Guardian". Środek nazywa się Mosquirix i został stworzony przez koncern GlaxoSmithKline, wspierany przez Fundację Billa i Melindy Gatesów. Pozytywna opinia Europejskiej Agencji Leków to pierwszy krok do szerszego stosowania szczepionki. 

Wkrótce swoje rekomendacje na temat sposobu jej stosowania ma wydać Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Następnie decyzję o dopuszczeniu jej do użycia będą musiały wydać poszczególne państwa. 

Twórcy szczepionki podkreślają, że musi być ona stosowana wraz z innymi środkami zapobiegającymi zarażeniu malarią, w tym przede wszystkim substancjami odstraszającymi komary, które przenoszą pierwotniaki wywołujące chorobę.

Malaria, dawniej zwana także febrą, jest wywoływana przez kilka rodzajów pierwotniaków. Zakażenie zazwyczaj odbywa się za pośrednictwem komara. Zarażone osoby cierpią na bardzo wysoką gorączkę. Choroba doprowadza do uszkodzenia organów wewnętrznych. Szczególnie niebezpieczna jest dla dzieci, których organizmy nie wytrzymują gwałtownego przebiegu malarii. Dane dotyczące liczby zakażeń oraz ofiar są wyłącznie szacunkowe - choroba występuje na terenach, gdzie jest słaba opieka medyczna i nie są prowadzone dokładne statystyki.

mm/The Guardian/tvp info