Prezes Rady Ministrów podczas konferencji, która odbyła się w KPRM, mówiła o wyzwaniach jakie stoją obecnie przed polską polityką zagraniczną. 

Jak stwierdziła Beata Szydło, w obliczu Brexitu Polska przedstawi propozycje koniecznych zmian w UE:

"Przy tej okazji Polska przedstawi propozycje koniecznych zmian w UE. Stoimy na stanowisku, że UE musi być reformowana, aby mogła się dalej rozwijać i aby nie było kolejnych państw, które będą chciały opuścić UE" - mówiła polska premier.

Jak dodawała, w Unii Europejskiej jest wola do rozmów na temat zmian:

„Dążymy do tego, aby dyskusja o reformie UE została podjęta w UE i myślę, że mamy sukces, bo jak przypominam sobie pierwsze spotkanie po Brexicie na RE, to w ogóle nie było woli rozmowy nt. zmian w UE. Konsekwentne podkreślanie, że UE musi się zreformować i musi dojść do bardzo głębokiej zmiany – być może trzeba rozmawiać również o zmianie traktatów – konsekwentne podkreślanie tego faktu przez całe środowisko PiS, przez rząd i przeze mnie na spotkaniach europejskich i również na poziomie politycznym przez Jarosława Kaczyńskiego, przynosi efekty. Dzisiaj jest wola rozmowy o zmianach w UE. To kwestia dyskusji, jak te zmiany mogą przebiegać, jak głęboko będą sięgać”.

Jak mówiła premier Szydło, poprzedni rok był pełen aktywności dot. polityki międzynarodowej, jednak w roku 2017 polskie MSZ czeka wiele nowych wyzwań:

„Rozmawialiśmy z ministrem Waszczykowskim o planach w polityce zagranicznej, którą będzie prowadził rząd w 2017 roku. Minister jest przed swoim expose, które w najbliższym czasie zostanie wygłoszone nt. kierunków i założeń polityki zagranicznej polskiego rządu w 2017 roku. To dobry moment, aby przygotować się do expose, podsumować to, co zostało w 2016 roku zrealizowano, a co przed nami w 2017 roku. Chcę przypomnieć, że 2016 rok to była bardzo aktywna polityka ze strony polskiego rządu, aktywna polityka zagraniczna. Minister Waszczykowski w pierwszej połowie roku koncentrował się na tych zadaniach, które były postawione przed resortem w związku z organizacją szczytu NATO. To był początek urzędowania rządu PiS, a więc zależało na tym, aby nawiązać nie tylko stosunki, relacje z innymi stolicami, ale żeby również te założenia polityki zagranicznej w programie PiS przełożyć na faktyczne działania. Intensywny rok, bardzo owocne jego zakończenie”.

emde/300polityka.pl