PROSTO Z BOGIEM

Kiedy idziesz za Jezusem, życie ci się upraszcza. Pojawia się najpierw jeden cel - bliskość z Bogiem, potem drugi - troska o innych. I nawet, gdy pojawiają się dodatkowe trudności z tych powodów, mamy do kogo przyjść. On da ukojenie.

Twoja komunikacja z Bogiem staje się prosta. Nie jest dla Ciebie sprzecznością, że Bóg jest kimś bardzo bliskim i jednocześnie bardzo potężnym i mądrym. Traktujesz Go po prostu jak Niebieskiego Tatę, któremu możesz zwierzyć się ze wszystkiego: z codziennych zmartwień, z rzeczy błahych, ale dla ciebie ważnych i z naprawdę poważnych spraw.

Mówisz Mu o wszystkim i razem z Nim przeżywasz swoje braki, kompleksy, potrzeby, radości i bóle, a jednocześnie z wielką prostotą przyjmujesz to, co On mówi. Nie kombinujesz, jak by tu ominąć przykazania i coś na tym ugrać, bo wiesz, że to po prostu nie ma sensu. Najprostsza droga do szczęścia, to przecież  wskazówki Twojego Taty w Niebie. Po co więc komplikować sobie życie?

PROSTE ŻYCIE

Gdy uczysz się bycia jak dziecko, zrzucasz z siebie ciężar źle rozumianej odpowiedzialności za swoje życie.

Nie masz potrzeby kontrolowania swojego życia, planowania kariery, bycia na 5 lat do przodu itp. Raczej rozeznajesz czego chce Twój Niebieski Ojciec i na bieżąco odpowiadasz na Jego plan. Ojciec na bieżąco objawia ci to, czego potrzebujesz do podjęcia właściwych decyzji i to wystarcza. Nie musisz wszystkiego z góry wiedzieć. Dosyć ma dzień swojej biedy. Ważne, aby tu i teraz dobrze odczytać wolę Ojca i ją wykonać.

PROSTE SZCZĘŚCIE

Nie tylko życie, ale nawet i modlitwa ci się upraszcza. Nie potrzebujesz nikogo, kto by zauważył ile i jak się modlisz. Wiesz, że Ojciec, który widzi w ukryciu odda tobie.

Nie żyjesz wtedy dla ludzkich pochwał i zaszczytów, bo najważniejsze jest to, co myśli o tobie Ojciec. On zna całą prawdę o tobie. Dlatego ufasz Mu zarówno wtedy, gdy ludzie źle o tobie mówią i gardzą tobą, jak i wtedy, gdy nie wierzysz w siebie, a Bóg stawia przed tobą ważne, publiczne zadania.

Prowadzisz życie, które jest proste, ale nie prostackie. Nie jest ono życiem bez problemów, bo tak będziemy żyć dopiero  po śmierci. A gdy jest ci ciężko, masz do kogo przyjść. Wiesz, że znajdziesz w Nim ukojenie.

I wiesz, że nie ma sensu szukać alternatywnej wersji swojego życia, na zasadzie "co by było gdyby". Wiesz, że brzemię, które nosisz, jest idealnie dopasowane do ciebie. Ojciec wie, co robi, dając ci takie, a nie inne krzyże. Z tą świadomością, Jego jarzmo staje się coraz bardziej słodsze, a brzemię lekkie, bo wiesz, że cała twoja siła jest z Niego i wystarczy ci Jego łaski.

W czym dzisiaj komplikujesz sobie życie i potrzebujesz na nowo zaufać Bogu jak dziecko?

Ks. dr Piotr Spyra

Tekst ukazał się na profilu ks. Piotra Spyry na Facebooku.