„Śniadanie dla trzylatka w Centrum Zdrowia Matki Polki: chleb, masło, salceson i musztarda. Obiady z kolei dostawaliśmy zimne, bo dziecko leżało na dalszym oddziale i zanim nałożone porcje do nas docierały, to już zdążyły wystygnąć". Taki wpis zamieściła w internecie mama małego pacjenta, czym wywołała ostrą dyskusję. 

Redakcja TVP Info postanowiła sprawdzić, jak karmieni są w szpitalach mali pacjenci. We wspomnianym Centrum Zdrowia Matki Polki, dzienna stawka żywieniowa to 20 zł, czyli nie powinno być tak źle. Skąd więc wzięła się musztarda i salceson w posiłku dla 3-latka? Lekarz naczelny pediatrii zrzuca winę na firmę kateringową, z której usług placówka jest od dłuższego czasu niezadowolna.

Ta z kolei tłumaczy, że 20 zł to nie tylko tzw. wkład do kotła, ale inwestycje w kuchnie, opłaty za dzierżawę, media, pensje pracowników... A firma obsługuje aż 50 szpitali. W efekcie, stawka dzienna dla dziecko wynosi ok. 5 czy 7 złotych.

Centrum Zdrowia Matki Polki nie rozwiąże umowy z firmą, bo została ona podpisana na 10 lat. Placówka, choć nie jest zadwolona z jej usług, będzie nadal współpracować z firmą, bo tak jest taniej...

MaR/TVP Info