Krzysztof Kwiatkowski, szef Najwyższej Izby Kontroli, był gościem programu „Wolne Głosy” w Telewizji Republika. Został zaproszony wobec wystosowania przez polskie MSZ do Rosji noty w sprawie zwrotu wraku samolotu Tu-154M. Były minister sprawiedliwości powiedział w „Wolnych Głosach”, że nie jest to pierwsza tego typu interwencja Polaków, bo już sam podejmował „kilkanaście” takich interwencji, „listownych, telefonicznych i osobistych”. Wyjaśnił, że żadna z nich nie zakończyła się pozytywnie. „Mija pięć lat od katastrofy, a wraku jak nie było, tak nie ma. To sytuacja absolutnie niedopuszczalna” – powiedział Kwiatkowski.

Zdaniem szefa NIK polskie władze muszą wykorzystać okoliczności, które powstały po katastrofie malezyjskiego boeinga na terytorium Ukrainy, zestrzelonego najprawdopodobniej przez rebeliantów wspieranych z Kremla. Kwiatkowski uznał ponadto, że z perspektywy czasu polska polityka wobec Rosji po tragedii smoleńskiej okazała się „oczywistą porażką”. Były minister sprawiedliwości zauważył przy tym, że formalnie z wnioskami w tej kwestii występuje Prokurator Generalny. Należałoby więc poszerzyć naszą wiedzę o działania, które podejmował celem odzyskania wraku Tupolewa.

kad/telewizjarepublika.pl