Syn noblisty powiedział: - Maria Kiszczak powiedziała, że mój ojciec dostał Pokojową Nagrodę Nobla, dzięki jej mężowi. To jest taki absurd, że szkoda to komentować. I dodał, że dokumenty o TW Bolku, które Maria Kiszczak przekazał IPN-owi nie mają żadnej wartość. - Nie emocjonujmy się materiałami, które zostały znalezione w domu człowieka, który zajmował się preparowanie dokumentów. A są dowody na to, że w sprawie mojego ojca były preparowane dokumenty - podkreślił europoseł.

Na koniec z dumą powiedział: - Mój ojciec jest bohaterem narodowym. Szkoda, że żyjemy w kraju, w którym często się o tym zapomina. A to ostatni żyjący polski noblista. Pamiętajmy o tym.

Ależ przykro słuchać takich wynaturzeń!

mko/Onet