Do włamania i profanacji doszło z 4 na 5 stycznia b.r. Sprawca wdrapał się na daszek, wybił witrażowe okno znajdujące się nad wejściem, na wysokości ok. 12 m i tą drogą dostał się do wnętrza kościoła. Poza kradzieżą sprawca sprofanował Najświętszy Sakrament: Hostie, które wyciągnął z tabernakulum porozrzucał po kościele. A w kaplicy Matki Bożej na bocznym ołtarzu z małych hostii ułożony był krzyż.

Tomasz Piwowarski, oficer prasowy buskiej policji powiedział: "Przy mężczyźnie znaleziono część pieniędzy pochodzących z kościoła. 20-latek wstępnie przyznał się do włamania i wskazał miejsce ukrycia skarbonki. Zostawił ją w zabudowaniach koło swego domu".

Mężczyźnie grozi nawet 10 lat więzienia.

mod/polskie Radio/KAI