Parlament w Słowacji odrzucił Konwencję Stambulską. Jest to dokument, który pod płaszczykiem obrony kobiet przed przemocą, przemyca w sobie ideologię gender. Słowacja była jednym z pierwszych krajów, która podpisała dokument, jednak jej nie ratyfikowała. 25. lutego 2020 r. ostatecznie odrzuciła ideologiczną Konwencję, stosunkiem 96 do 113 głosów.

Walka z przemocą kobiet jest niewątpliwie ważnym, koniecznym i naglącym problemem. Jednak Konwencja Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej wykorzystuje ten problem instrumentalnie, w rzeczywistości przemycając prawo pełne ideologii gender.

Zgodnie z art. 12 ust. 1 np.: „strony podejmą działania niezbędne do promowania zmian wzorców społecznych i kulturowych dotyczących zachowania kobiet i mężczyzn w celu wykorzenienia uprzedzeń, zwyczajów, tradycji oraz innych praktyk opartych na idei niższości kobiet lub na stereotypowym modelu roli kobiet i mężczyzn”. Dalej w tym samym, 12. artykule Konwencji, ust. 5, czytamy: „strony gwarantują, że kultura, zwyczaje, religia, tradycja czy tzw. honor nie będą uznawane za usprawiedliwienie da wszelkich aktów przemocy objętych zakresem niniejszej Konwencji”. Dokument ten jest więc po prostu narzędziem do walki z tradycyjnymi wartościami, rodziną i religią.

Konwencja ta wzbudzała wiele kontrowersji w różnych krajach Europy. W Polsce niestety została ratyfikowana w 2015 r. przez prezydenta Bronisława Komorowskiego.

kak/ PCH24.pl