Zwykle SLD - jak przekonywał rzecznik partii Dariusz Joński - kieruje projekty obywatelskie do dalszych prac, ale w przypadku projektu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop aborcji" zrobią wyjątek. Zdaniem posłów Sojuszu, projekt, pod którym podpisało się 400 tys. Polaków złożyli "terroryści aborcyjni".
Z kolei, wiceprzewodnicząca SLD Paulina Piechna-Więckiewicz uważa, że projekt jest nieludzki, bo... po jego wejściu w życie dziewczynki w Polsce rodziłyby się z jednym prawem do wyboru mniej. Oczywiście chodzi o prawo do zabicia swojego dziecka, a zdaniem pani Piechny-Więckiewicz z każdą kadencją polskie dziewczęta są pozbawiane kolejnych praw.
SLD zaapelowało do Donalda Tuska, aby odrzucił projekt chroniący ludzkie życie od poczęcia i poparł projekt SLD, który liberalizuje przepisy aborcyjne.
eMBe/Dziennik.pl/IAR