Komisja weryfikacyjna sprawdza reprewatyzację Mokotowskiej 40. Gronkiewicz-Walt nadal ucieka przed przesłuchaniem "Delegacja służbowa za granicą" to oficjalny powód dla którego Hanna Gronkiewicz-Waltz po raz kolejny nie stawiła się na przesłuchanie przed komisją weryfikacyjną.

Dziś rozpoczyna się posiedzenie dotyczące kamienicy przy Mokotowskiej 40. To już nie pierwsze niestawiennictwo na rozprawie prezydent Warszawy. Jak do tej pory komisja kilkukrotnie nakładała na Hannę Gronkiewicz-Waltz grzywny, łącznie w kwocie 50 tysięcy złotych. Według samej zainteresownej, komisja jest niekonstytucyjna.

Inicjatorem prac komisji pod przewodnictwem Patryka Jakiego nad adresem Mokotowska 40 jest Jan Śpiewak prezes organiacji Wolne Miasto Warszawa. Według niego, roszczenia do kaminicy zostały wykupione zaledwie za 850 tysięcy złotych i to przy wykorzystaniu procederu korupcji. Na rozprawę wezwani zostali beneficjenci decyzji zwrotowych: Brygida Kinga Goworek, Małgorzata Rogozińska-Dzik oraz ich pełnomocnicy. Podejrzenie korupcji zostało zgłoszone już wczśniej do prokuratury we Wrocławiu.

"Świadczą o tym dokumenty wydane przez urząd miasta w 2001 i 2007 roku, które jednoznacznie stwierdzają, że ta kamienica nie może podlegać reprywatyzacji, bo wniosek dekretowy, wniosek o reprywatyzację został złożony po terminie" - mówił radny Śpiewak. Jednak, gdy już miało dojść do wykupu roszczenia "nagle termin przestał być problemem".

or/pap, fronda.pl