Jarosław Sellin, który pełni funkcję wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego zapowiedział, że resort zaproponuje rozwiązania, które mają wzmocnić UOKiK. Jest to wynikiem analizy koncentracji kapitałowej w sektorze mediów – informuje portal wirtualne media.pl.

„Trzeba być przygotowanym na ten moment, żeby były polskie podmioty, może też wsparte jakoś przez państwo, gotowe do wykupienia takich udziałów od kapitału zagranicznego, który będzie chciał te media sprzedawać” – powiedział Sellin.

Powołanie zespołu, który miałby zapewnić większy pluralizm własnościowy w polskich mediach Sellin zapowiedział już pod koniec zeszłego roku.

W Telewizji Republika mówił o tym, że pracuje w nim sześć osób, na których efekty pracy resort czeka, aby móc przedstawić projekt legislacyjny „żeby Polska nie była takim dziwnym krajem, gdzie 80-90 proc. prasy lokalnej i regionalnej należy do koncernów zagranicznych, pochodzących zwłaszcza z jednego kraju”

Jednym z rozwiązań ma być wzmocnienie kompetencji UOKiK. Jarosław Kaczyński natomiast stwierdził, że możliwe jest wprowadzenie w prawie zapisów podobnych do francuskich. Minister Morawiecki natomiast powiedział w rozmowie z „Polska The Times” wprost, że większość mediów w Polsce pokazuje jeden punkt widzenia, który broni poprzedniej sytuacji społecznej, politycznej i gospodarczej.

Sellin bardzo krytycznie ocenia też prywatyzację mediów, głównie prasowych, na początku lat 90:

„Jak upadł PRL, to odziedziczyliśmy gazety, które były wszystkie monopolu RSW „Prasa-Książka-Ruch”. To był koncern partyjny, należący po prostu do komunistów. Powstała specjalna komisja likwidacyjna, która miała rozczłonkować ten zasób prasowy i popełniła potężne błędy. Częściowo te tytuły rozdała różnym podmiotom, ale w dużej mierze oddała spółdzielniom dziennikarskim, czyli dziennikarzom, którzy pracowali na przykład w latach 80. w pionie propagandy PRL-u, w czasie stanu wojennego, służąc wiernie komunistom” – cytują wypowiedź Sellina dla Telewizji Republika wirtualne media.pl.

Dodał też, że dziennikarze ci nie byli przywiązani do patriotyzmu ani poczucia obowiązku publicznego i szybko zorientowali się, że na sprzedaży obcemu kapitałowi można zrobić niezły interes. Podkreślił także, że narodowość kapitału szczególnie ważna jest w przypadku sektora medialnego właśnie. Być może najważniejsza.

dam/wirtualnemedia.pl,Fronda.pl