Jak donosi TVP Info, w miejscowości Zawiercie pijana sędzia wjechała w drzewo i uciekła z miejsca zdarzenia. Udało się ją zatrzymać dzięki czujności świadków. Jak się później okazało kobieta miała blisko 4 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Do wydarzenia doszło w południe 12 marca w Zawierciu. Kobieta kierująca samochodem osobowym marki Suzuki Swift uderzyła w drzewo, jednak nie zatrzymała się i odjechała z miejsca zdarzenia.

Całą sytuację widział świadek, który poinformował o zdarzeniu policję. Funkcjonariusze kilkaset metrów dalej zatrzymali pojazd, a także kierującą. Okazało się, że jest nią 54-letnia Małgorzata M-N., sędzia sądu rejonowego w Zawierciu. Sądzi ws. cywilnych. To sędzia z dużym doświadczeniem.

Na miejsce wezwano prokuratora, który polecił zbadanie kobiety alkomatem. Okazało się, że w wydychanym powietrzu miała blisko 4 promile alkoholu. Prokuratura zaleciła także badania krwi, które wykazały 3,3 promila.



Tysol.pl