- Z kimś, kto raz oszukał - a tak naprawdę dwa, bo o emigracji przecież przegraliśmy sprawę i byliśmy biczowani - się nie roz-ma-wia - – powiedział w programie TVP Info europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski.
Wczoraj z kolei do późnych godzin nocnych toczyło się spotkanie premierów Polski i Węgier, w trakcie którego omawiane były między innymi kwestie zawetowania budżetu Unii Europejskiej.
Dodał też:
- To słowo "kompromis" w naszych ustach oznacza "jesteśmy grzeczni", w ustach prezydencji niemieckiej, która do końca chciała rozwiązania siłowego i przestraszenia nas (...) oznacza polskie i węgierskie ustępstwo
Oraz:
- Ja byłbym mniej grzeczny niż polska dyplomacja. Z prezydencją niemiecką nie ma o czym rozmawiać
Zauważył także:
- Portugalia ustami swojego premiera Antonia Costy, mojego byłego kolegi wiceprzewodniczącego PE, z którym razem zasiadałem w prezydium - mówi, że należy te dwie rzeczy rozdzielić
Stwierdził również:
- Nie tracić czasu na jakiekolwiek rozmowy z prezydencją niemiecką. To jest jasne, że nic z tego nie będzie. KE rozpoczęła już pracę nad prowizorium, bo jest pewne, że nie będzie budżetu i nie będzie porozumienia 10-11 grudnia. A po niej następuje prezydencja słoweńska, która otwarcie nas poparła
#Jedziemy | 💬 @JSaryuszWolski u @michalrachon: Z prezydencją niemiecką 🇩🇪, z kimś kto oszukał, nie ma o czym rozmawiać. Słowo "kompromis" wg nich oznacza 🇵🇱 i 🇭🇺 ustępstwo. Wcześniej przegraliśmy spr. przed #TSUE i byliśmy biczowani. Należy rozmawiać z kolejną prezydencją 🇵🇹. pic.twitter.com/RUj1n6rPGs
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) December 1, 2020
mp/tvp info