Oskarżony o zabójstwo Ewy Tylman Adam Z. jeszcze dziś wyjdzie z poznańskiego aresztu. Wbrew wnioskowi prokuratury Sąd Okręgowy w Poznaniu nie przedłużył mu pobytu w celi o kolejne 3 miesiące. Zastosował inne środki.

Zgodnie z decyzją sądu Adamowi Z. nie wolno opuszczać kraju, musi się także stawiać w komisariacie policji - w ramach dozoru policyjnego.

W piątek sąd poinformował strony, że możliwa jest zmiana kwalifikacji czynu zarzucanego Adamowi Z. z zabójstwa na nieudzielenie pomocy Ewie Tylman. To przestępstwo zagrożone jest karą do trzech lat więzienia. Adam Z. przesiedział już w areszcie 15 miesięcy.

Sąd tłumaczył, że w procesie Adama Z. na trzech rozprawach zostały już przeprowadzone najważniejsze dowody, przesłuchano oskarżonego i policjantów, których zeznania go obciążają, obejrzał też eksperymenty procesowe. Zdaniem sądu obawa wymierzenia surowej kary oskarżonemu nie jest już tak realna.

Obawy matactwa - zdaniem sądu nie ma, chociaż nie przesłuchano członków rodziny Adama Z. Sąd zwrócił uwagę, że prokuratura zezwalała im na widzenia z aresztowanym w czasie śledztwa. Sąd powołał się na orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, że ciężar oskarżenia nie może usprawiedliwiać długiego okresu aresztowania.

Prokuratura zapowiedziała, że będzie się odwoływać od decyzji sądu.

dam/IAR