- Jest to potworna, okropna zbrodnia. Popełniona, tak się wydaje, przez osobę niezrównoważoną psychicznie. W wielu mediach te informacje się pojawiają. Myślę, że tak trzeba to odbierać - mówił o zabójstwie Pawła Adamowicza rzecznik prezydenta RP Błażej Spychalski.

- Nie będziemy organizowali żadnego marszu, postaramy się wszyscy zjawić na pogrzebie i oddać hołd prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi - powiedział prezydent Andrzej Duda po poniedziałkowym spotkaniu w Pałacu Prezydenckim z przedstawicielami ugrupowań politycznych.

Andrzej Duda później dodał , że dzień pogrzebu Pawła Adamowicza będzie dniem żałoby narodowej.

- Szkoda, że nie wszyscy przywódcy partii politycznych byli na spotkaniu, ale decyzja jest po stronie osób zapraszanych. Pan prezydent chciał porozmawiać o dwóch rzeczach. Po pierwsze o takim wspólnym marszu, przy czym proszę pamiętać, że w momencie kiedy informował o tej inicjatywie prezydent Adamowicz jeszcze żył. To miał być marsz nie tyle pamięci, co wsparcia dla pana prezydenta Adamowicza, dla jego walki o życie - mówił Błażej Spychalski.

- W momencie, w którym rozpoczęło się spotkanie o godzinie 16 wiadomo już było, że prezydent Gdańska zmarł. Druga kwestia to była żałoba narodowa, tutaj była pełna zgoda - dodał.

Rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy stwierdził, że najprawdopodobniej zabójstwo popełniła osoba "niezrównoważona psychicznie". - Jest to potworna, okropna zbrodnia. Popełniona, tak się wydaje, przez osobę niezrównoważoną psychicznie. W wielu mediach te informacje się pojawiają. Myślę, że tak trzeba to odbierać. Ta osoba zupełnie nie kryła się z tym, co chciała zrobić. Zresztą, ten pan nawet nie uciekał, czekał aż odpowiednie służby się nim zajmą - zaznaczył. - Mam takie przeświadczenie, że organy państwa zadziałały szybko, zadziałały odpowiednio. 20 minut po tej zbrodni na miejscu był już prokurator - dodał.

dam/PolskieRadio24.pl