Na pokładzie samolotu do Dohy minister spraw zagranicznych RP Jacek Czaputowicz pożycza mi lekturę. Zagłębiam się w „Księgę Jakubową”. Mówię szefowi MSZ (za miesiąc będzie obchodził swoje dwulecie, od kiedy kieruje tym resortem), że Józef Piłsudski zaczął czytać „Kapitał” Marksa i zakończył lekturę na ...szóstej stronie. Ale oczywiście to inna historia. Wielki tom Olgi Tokarczuk wciąga ,minister przygotowuje się do swojego wystąpienia na tradycyjnym Doha Forum, na które lecę i ja. Następnego dnia będę słuchał Ivanki Trump w tym samym czasie ,gdy polski minister spotyka się ze swoim odpowiednikiem z Iranu(już po spotkaniach z premierem Kataru i szefem MSZ Libanu). Cóż, ja tylko pytam: i kto ma lepszą robotę? Albo po prostu : „każdy ma to na co zasłużył”...    

 

Katarskie "Davos” z  Ivanką i szejkami w tle... 

Córka prezydenta Trumpa z pierwszego małżeństwa z Ivaną - czeską modelką zapowiadana jest dowcipnie: „na całym świecie to rodzice doradzają dzieciom. Pani Ivanka Trump jest wyjątkiem - to ona doradza swojemu ojcu”. Fakt. Jest ona przecież „senior advisor” 45 prezydenta w dziejach USA. Mówiła m.in.o rozwoju gospodarczym USA, nowych miejscach pracy, rozwoju firm i szansach dla przedsiębiorstw kierowanych przez kobiety. Ale XIII już Doha Forum, zorganizowane przez przywiązujące szczególną wagę do międzynarodowych konferencji władze Kataru do nie tylko efektowna córka lokatora Białego Domu. Skądinąd Amerykanie dmuchają na zimne: ponad półgodzinne wystąpienie Ivanki Trump miało ,co częste na takich konferencjach, formę wywiadu - jednak rozmowy nie prowadził dziennikarz BBC czy CNN, choć było ich w Dosze pełno, ale ...rzecznik Departamentu Stanu USA Morgan Ortagus. Pełna kontrola, żadnych trudnych pytań - albo po prostu pełny profesjonalizm.                     

Lista obecności na Doha Forum (gościłem na nim kolejny raz, choć po raz pierwszy jako członek oficjalnej europarlamentarnej Delegacji UE-Kraje Półwyspu Arabskiego) jest imponująca ,porównywalna ze Światowym Forum Ekonomicznym w Davos czy monachijskiej konferencji dotyczącej bezpieczeństwa (przy zachowaniu wszelkich proporcji). Poza gospodarzem -emirem Kataru szejkiem Tamimem bin Hamadem Al Thanim był premier Malezji (najstarszy szef rządu na świecie ,dobrze po 80-tce) dr Tun Mahathir Bin Mohammad, przewodniczący Zgromadzenia Ogólnego ONZ prof. Tijani Muhammad-Bande z Nigerii, który zmienił na tym stanowisku szefa MSZ Słowacji Mirosława Lejczaka(też obecnego na Forum), szefowie MSZ: Rosji -Siergiej Ławrow, Polski -Jacek Czaputowicz i Turcji - znany mi skądinąd Mevlut Cavusoglu, prezydent World Forum w Davos - Borge Brende, dyrektor prestiżowego brytyjskiego Chatham House -dr Robin Niblett, przewodniczący Komisji Unii Afrykańskiej (UE znajduje naśladowców) Moussa Faki Mahamat i jej komisarz ds. społecznych pani Amira El Fadil, a także rzecznik Komisji Unii Afrykańskiej dr Ebba Kalondo, prezydent Salwadoru Nayib Bukele, wiceprezydent Ekwadoru Otto Sonnenholzer,premier Somalii Hassan Ali Khayre , szef MSZ Bośni i Hercegowiny Igor Crnadak, były premier i szef MSZ Szwecji Carl Bildt, ministrowie obrony Japonii i Turcji Taro Kono i Hulusi Akar, amerykański senator Lindsey Olin Graham-republikański przewodniczący Komisji Sądownictwa Senatu USA, szef MSW Singapuru K. Shanmugan, przewodniczący Rady Prezydenckiej Libii Fayez al-Sarraj ,ale także ludzi biznesu,jak szefowie Deutsche Banku Christian Sewing i Credit Suisse Tidjane Thiam, prezesi Totala - Patrick Pouyanne i ENI - Claudio Descalzi ,wiceprezes ExxonMobil Andrew Swinger czy szef Greater Pacific Capital Ketan Patel.    

                                    

Terroryści, ekstremiści i rosyjski biznes 

Tematy paneli na XIII Doha Forum współgrają z największymi wyzwaniami dla świata A.D.2019 (choć akurat w muzułmańskim Katarze Rok Pański liczony jest zupełnie inaczej - od VII wieku po Chrystusie...). „Zarządzanie w wielobiegunowym świecie” czy problemy migracji w kontekście współpracy międzynarodowej i „nowej równowagi sił”, ale też problemy „zastępczych wojen” w Afryce (przykład Libii i Półwyspu Somalijskiego) czy sytuacji w Syrii i „ścieżek do pokoju” w tym kraju permanentnej wojny domowej - to tylko niektóre z zagadnień. Ale mówiono też o „zagranicznych terrorystach” ,oczywiście islamskich i powrotach tych spośród z nich ,którzy walcząc w szeregach Państwa Islamskiego a będąc obywatelami państw Europy Zachodniej ,jeśli przeżyją to wracają do Francji, Belgii, Wielkiej Brytanii, Holandii, Włoch i Niemiec stanowiąc tam potencjalne źródła kolejnych zamachów terrorystycznych (jak ostatnio na moście London Bridge).                                

W stolicy Kataru zastanawiano się również ,jak przeciwdziałać ekstremizmom i budować silne społeczności w „kruchych” państwach , a także jaka jest przyszłość LNG w kontekście wyzwań stojących przed światową energetyką. O „swoją” debatę zadbał rosyjski biznes wystawiając szefów lub założycieli trzech dużych podmiotów z branży Hi-Tech, zachęcając Katarczyków (i nie tylko) do inwestowania w Rosji. Jeden z paneli poświęcony był również „ Globalnym Instytucjom i Narodowym Gospodarkom” i czy mogą one pracować razem dla wzrostu i stabilności . Inny z kolei Państwu Islamskiemu i wykorzystaniu przez niego dla swoich celów kobiet ,ale też „ w jaki sposób kobiety wygrały wojnę przeciwko ISIS”. Wreszcie zainteresowanie musiała wzbudzić debata o stosunkach USA- Chiny, także w kontekście przyszłości systemu międzynarodowego.  

 

Globalizacja-globalizacją, a państwa i tak bronią swoich interesów ... 

„Technologie i wyzwania globalnego zarządzania”- to przedmiot kolejnej debaty. Przedstawiciele kilku kontynentów rozprawiali też o wyzwaniach stojących przed międzynarodowym ładem prawnym. Jednak chyba większe zainteresowanie wzbudziła debata o inwestycjach na świecie w roku 2020. Nasz minister spraw zagranicznych wziął udział w dwuczęściowy panelu ,który był poświęcony „Silniejszej roli Europy na arenie międzynarodowej”. Dla mnie tytuł tej debaty był przykładem swoistego „wishful thinking”- „chciejstwa”: Stary Kontynent bowiem systematycznie traci znaczenie w wymiarze globalnym-i w wymiarze stricte politycznym (zwłaszcza po Brexicie) i demograficznym i ekonomicznym (przegrana rywalizacja z Azją właśnie).         

Z mojego punktu widzenia XIII Doha Forum udowodniło po raz kolejny, że globalizacja -globalizacją, integracja - integracją, a i tak, jak przed paruset lat, a zapewne i w przyszłości najważniejszym drogowskazem dla poszczególnych państw są ich interesy i ich racja stanu. Polska też musi tak postępować. 

 

Ryszard Czarnecki

Gazeta Polska Codziennie 23 XII 2019