Politycy Konfederacji i ich sympatycy atakują dziennikarza Rafała Ziemkiewicza za jego publicystyczne analizy dotyczące tego ugrupowania. "Pana Ziemkiewicza skreśliliśmy już parę tygodni temu i dziękujemy za takie poparcie, jakiego nam udzielał w kampanii wyborczej. (...)Łgał bezczelnie na zlecenie PiS-u i traktujemy go jako sprzedajnego pismaka, a nie jako niezależnego publicystę" - stwierdził Janusz Korwin - Mikke

Tymczasem Rafał Ziemkiewicz na Twitterze udostępnił wpis blogera pt: "Lincz na Ziemkiewiczu", w którym możemy przeczytać krytyczne uwagi dotyczące środowiska Konfederacji i ich działań. 

-Słusznie zauważa też Ziemkiewicz, że gdyby TVP chciało skutecznie uwalić Konfederację, to wystarczyło w tygodniu przed wyborami raz dziennie zapraszac JKM. - pisze bloger

- Pierwsze to przekształcenie Konfederacji w „pojebbik” (to od węgierskiego Jobbiku) i kolejne 30 lat wygłaszania jak najsłuszniejszych haseł ze straconej pozycji (Jobbik ostatecznie skończył w lokalnych koalicjach z węgierską lewica i wiosną na zasadzie „wszyscy przeciw Orbanowi”) (...) Korwin już podjął tradycyjne działania w tym kierunku: wyborcy PiS-u to idioci, PiS-PO jedno zło, banda czworga, sprawy znane od 30 lat. - dodaje

Ziemkiewicz udostępniając link do artykułu, sprawę skomentował prosto:

- Dzięks za obronę, choć nie ma takiej potrzeby - sam sobie radzę. Jednak warto zwrócić uwagę na net-gnojówkę, o której autor pisze. To pokazuje, że @KONFEDERACJA_ jest pod mocną presją bardzo szemranych środowisk, antysemicką i antyamerykańską retoryką popychających ją do roli "patriotycznego pożytecznego idioty" w scenariuszu neokolonizacyjnym. Niestety, głupio obelżywe dla niej zachowania ze strony PiS (w stylu wypowiedź @ZielinskiJaro w Radiu Wnet) dodatkowo sprzyjają temu scenariuszowi - podkreśla publicysta