Wielkim echem rozeszły się w świecie słowa papieża Franciszka, który w wywiadzie, którego część zaprezentowano w filmie dokumentalnym „Franciszek” rosyjskiego reżysera Jewgienija Afiniejewskiego, wyraził aprobatę dla cywilnego unormowania związków jednopłciowych. Teraz słowa papieża komentuje austriacki specjalista psychiatrii i medycyny psychoterapeutycznej prof. Christian Spaemann, który na co dzień zajmuje się zagadnieniami związanymi z homoseksualizmem. W ocenie eksperta słowa papieża są wyrazem fałszywej troski.

- „Seksualność jest sprawą państwa tylko wtedy, gdy dotyczy interesu publicznego, np. jeśli chodzi o ochronę przed wykorzystywaniem lub o wychowanie dzieci w optymalnych warunkach. Złotym standardem w tym zakresie jest, co zostało udowodnione w niezliczonych badaniach, naturalna, biologiczna rodzina w kontekście małżeństwa na całe życie pomiędzy mężczyzną i kobietą. Ze względu na swoje dalsze istnienie społeczeństwo powinno być bardzo zainteresowanie promowaniem takiej struktury rodzinnej” – mówi prof. Christian Spaemann w rozmowie z portalem LifeSiteNews.

- „Żądanie związku cywilnego lub małżeństwa dla osób o skłonnościach homoseksualnych jest zwykle częścią kulturowego programu marksistowskiego, który pragnie zlikwidować wszystkie istotne różnice między ludźmi i więzami ludzkimi jako wyraz dyskryminacji, bez względu na cenę. Zaskakuje mnie, gdy głos w takich sprawach wypowiadają się przedstawiciele Kościoła katolickiego” – dodaje psychiatra.

Prof. Spaemann zaznacza, że afirmując różne zachowania seksualne „osłabia się rozsądek i jasność wiary chrześcijańskiej”, Kościół przez takie działania staje się zbędny we współczesnym społeczeństwie i ogranicza swoją rolę jedynie do ceremonii religijnych. Podkreśla, że zadaniem chrześcijan jest przekazywać obraz czystości seksualnej przy zachowaniu zrozumienia, cierpliwości i pokory.

- „Głośno wyrecytowane oskarżenia o faryzeizm i brak miłosierdzia skierowane do tych, którzy upierają się przy reprezentowaniu katolickiej doktryny moralnej, wydają mi się raczej agitacją i propagandą” – ocenia.

kak/LifeSiteNews.com, DoRzeczy.pl