Jeden z reporterów francuskich wrzucił zdjęcie płonącego samochodu zaparkowanego przed paryską synagogą. Samochód w penej chwili eksplodował. Wyglądało to jak atak na żydowską synagogę.
Jednak władze Paryża poinformowały, że auto miało awarię i eksplodowało. Na fotografii widać płonący samochód tuż przed synagogą.
Dziś w Paryżu miało miejsce bestialskie zdarzenie: islamscy fanatycy z zimną krwią zamordowali dziennikarzy paryskiego magazynu "Charlie Hebdo". Francuzi zrozumieli - miejmy nadzieję - że pobłażliwe traktowanie fanatyzmu islamskiego kończy się po prostu rozlewem krwi.
mod/www.businessinsider.com
Czytaj również:
Krwawy zamach w Paryżu, 12 zabitych i 10 rannych
Młodzi francuscy muzułmanie chwalą zamachowców