Oto jakie wpisy pojawiły się we francuskim dzienniku "Le Figaro":

Niejaki „NoVerrattiNoParty” (@Flo_Mlt) pisze: „Nie należy nikomu życzyć śmierci. Ale dobrze im tak w Charlie Hebdo. Gdy igra się ogniem można się poparzyć”.

Młoda muzułmanka o pseudonimie „RP” (@Roxanne_Eden) cieszy się ze śmierci dziennikarzy, którzy szydzili z  Mahometa. „Nie chce wyjść na taliba, ale dobrze im tak. Nie można ciągle wszystkich prowokować. Kiedyś musi być koniec” —twierdzi. 

Inny twitterowiec, pod nickiem „Imoulou” (@MoloMoulou) wyzywa dziennikarzy „Charlie Hebdo” od debili. „On się was nie czepiał, prorok. Idioci!”—pisze.

Użytkownik @Slicho nie stroni od wulgaryzmów. „Te sk…..ny z Charlie Hebdo zasługiwały 100 razy na śmierć” - przekonuje.

Także prominentni islamiści nie kryją swej radości. Znany brytyjski islamista Anjem Choudhary pisze na Twitterze: „Wolność słowa nie obejmuje obrazę proroków Allaha, bez względu na to, co się myśli o dzisiejszych wydarzeniach w Paryżu”. 

Liga Arabska, imam Paryża Dalil Boubakeur oraz renomowany uniwersytet islamski Al-Azhar w Kairze surowo potępili atak.

Ra/wPolityce.pl, Twitter