Wczoraj w Warszawie, mimo trwającej w Polsce epidemii koronawirusa, odbył się „protest przedsiębiorców”. Jak poinformował dziś rzecznik KSP nadkom. Sylwester Marczak, zatrzymanych zostało 380 osób i 150 ukarano mandatami.
Dodał też, że do sądów trafi ponad 220 wniosków o ukaranie, zaś do sanepidu notatki o łamaniu obostrzeń związanych z epidemią.
Warszawska Policja na twitterze podkreśliła też, że nie doszło do zatrzymania senatora Koalicji Obywatelskiej Jacka Burego:
„Nasze wczorajsze oświadczenia pozostają niezmienne. Senator sam zdecydował się wejść do radiowozu, sam zdecydował się na pozostanie w radiowozie i sam postanowił, że z niego wyjdzie”.
Nadkom. Marczak dodał też, że zdecydowana większość zatrzymanych prewencyjnie po wykonaniu czynności została zwolniona. Poinformował też dalej, że:
„Wyjątek stanowi 5 osób, które zostały zatrzymane procesowo. Wiąże się to z popełnionymi przestępstwami, jak naruszenie nietykalności, znieważenie policjanta i uszkodzeniem radiowozów. Dwie osoby, które uszkodziły radiowozy, pozostają cały czas w areszcie policyjnym”.
Rzecznik odniósł się też do informacji na temat użycia gazu przez policjantów:
„ Jeżeli mamy do czynienia z czynną napaścią, to policjanci mają prawo użyć środków przymusu bezpośredniego, siły, a w tym przypadku użyto gazu. W związku z tym część osób, też policjantów, doznało urazów przede wszystkim oczu”.
dam/PAP,Fronda.pl