Polska odniosła wielki sukces!

Jest to wynik twardej linii polskich władz i zwłaszcza postawy prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego. To wywalczone przez premiera w konkluzjach na szczycie w grudniu 2020 roku zapisy, stworzyły ramy dla tego orzeczenia.

Twarda linia negocjacyjna, jasne postawienie jakich środków używać będzie Polska, jeśli Unia będzie usiłowała bezprawnie pozbawiać nas naszych praw i środków, odniosło skutek.

Co jest w orzeczeniu Trybunału Lenaertsa?

Z jednej strony Trybunał potwierdził dążenie do tego, aby ugruntować ramy prawne do wydawania kolejnych pozatraktatowych regulacji Komisji. W tym sensie jest to kontynuacja linii idącej w kierunku orzekania ultra vires i tworzenia podstaw ustroju federalnego z pominięciem traktatów.

To jednak dla nas dzisiaj nie jest zagadnieniem pierwszoplanowym - Polska jest tu liderem oporu coraz większej grupy państw europejskich, a walka z neobolszewicka kliką federalizacyjną, będzie trwała długo.

Co jednak ważniejsze - i to po drugie - możemy być w praktyce spokojni o nasze pieniądze z Unii. Potwierdzone w uzasadnieniu reguły "karania" za "naruszenia praworządności" zostały opisane w taki sposób, że praktyce wyklucza to stosowanie tego narzędzia wobec Polski. KE będzie bowiem musiała:

- najpierw wykazać, że w ogóle doszło do naruszenia praworządności, ale jednocześnie udowodnić bezpośredni i konkretny wpływ i związek takich naruszeń dla bezpieczeństwa budżetu unii - rzecz praktycznie niewykonalna

- następnie po przeprowadzeniu takiej karkołomnej procedury, ewentualne sankcje mogą dotyczyć nie całości środków budżetowych takiego kraju, ale wyłącznie takiej ich części, która może być "bezpośrednio zagrożona".

Ponieważ Polska przez 22 lata - jako jeden z nielicznych krajów Unii - nie miała żadnych problemów z prawidłowością wydatkowania choćby minimalnych środków unijnych, można stwierdzić, że owe rozważania Trybunału w niczym nam nie grożą.

Innymi słowy - tę rundę konfrontacji rozstrzygamy na naszą korzyść!!!

Nie ma już żadnych podstaw, ażeby blokować środki z KPO, ani - tym bardziej - mieć zakusy na środki budżetowe.

Polska po raz kolejny pokazuje, że twarda gra z brukselsko - berlińską sitwą przynosi efekty.

 

mp/gacebool/grzegorz gorski