- Gender to bardzo bliski krewny komunizmu, bo chce usunąć różnice między płciami, skłonnościami seksualnymi, dorosłymi a dziećmi. To widmo nazywa sie gender. Za maska wolnosci kryje sie totalitarna geba - mówiła Kuby. - Kto nie zgadza się na ideologię gender jest wykluczany z debaty, jak za czasów komunizmu - opowiadała Kuby.

Gender przewartosciowuje język, choćby wykluczając z języka pojęcia wartościujące: cnota, grzech, norma, moralność - te słowa stają się zakazane, bo ich stosowanie utrudnia propagowanie genderyzmu. A inne terminy - dodawała Kuby - maja zmienione znaczenie.- Tak jest z terminem wolność - zaznaczała niemiecka badaczka. - Zmienia się także rozumienie małżeństwa, obejmować nim związki osób tej samej płci. Tyle, że jeśli nazwiemy żabę ptakiem, ona się nim nie stanie - wyjaśniała Kuby.

TPT