Sam premier Mateusz Morawiecki przyznaje, że było to najpewniej jego najtrudniejsze Q&A. Z okazji Dnia Dziecka szef rządu odważył się zmierzyć z pytaniami dzieci ze szkoły podstawowej w Bielisze koło Radomia. Musiał zdradzić m.in. co lubi jeść i czy lubi piłkę nożną. Nie zabrakło też politycznych negocjacji. Korzystając z wizyty szefa rządu dzieci chciały załatwić sobie dłuższe wakacje. Tutaj premier pozostawał jednak nieugięty.

- „To była chyba najtrudniejsza sesja Q&A w moim życiu, ale jakoś sobie poradziłem z trudnymi pytaniami dzieci ze szkoły podstawowej w Bielisze koło Radomia”

- napisał dziś na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.

Przyzwyczajony do pytań o politykę i gospodarkę dziś szef rządu musiał zdradzić kilka bardziej osobistych szczegółów ze swojego życia. Został zapytany m.in. o to, czy zdarza mu się grać w piłkę nożną.

- „Gram w piłkę nożną. Bardzo lubię grać w piłkę nożną. Gram zwykle z moimi maluchami, bo mam dzieci w wieku 9,10 lat”

- odpowiedział premier.

Zaznaczył, że chętnie ogląda też mecze.

To właśnie piłka nożna, jak zdradził premier odpowiadając na kolejne pytanie, jest obok tenisa stołowego jego ulubioną dyscypliną.

Z innych aktywności sportowych szef rządu lubi też jazdę na rowerze.

- „To jest zdrowe zajęcie. Będziemy robić wszystko, żeby w Polsce było jak najwięcej ścieżek rowerowych”

- obiecał Mateusz Morawiecki, nie mogąc całkiem uciec od polityki.

Okazuje się też, że premier nie był najgrzeczniejszy w szkole, do czego przyznał się odpowiadając na pytanie innego ucznia.

Dzieci skorzystały z okazji i spróbowały ugrać coś na wizycie szefa rządu. Jeden z uczniów zapytał, czy premier mógłby sprawić, aby wakacje trwały dłużej. Mateusz Morawiecki pozostał jednak nieugięty i przypomniał, że poza letnimi wakacjami są jeszcze ferie i różne święta.

Nie mogło zabraknąć pytania o to, co premier lubi jeść.

- „Najbardziej takie tradycyjne polskie potrawy: pierogi ruskie, placki ziemniaczane, ziemniaki z kwaśnym mlekiem”

- odpowiadał.

Dzieci pytały również, jak się rządzi Polską.

- „Tutaj musiałbym wam opowiadać trochę dłużej, ale spróbuję to tak krótko ująć. W takich momentach jak ten, kiedy jestem z wami, a dzisiaj staramy się uczyć o bezpieczeństwie ruchu drogowego, żeby dzieci bezpiecznie przechodziły przez ulicę; to też jest część rządzenia”

- mówił.

To bezpieczeństwo dzieci, podkreślił, jest dla niego najważniejszą częścią rządzenia.

- „Jest dużo innych spraw - niektóre są cięższe, trudniejsze, inne są bardziej łatwe. Jak to w życiu”

- dodał.

Podsumowując swoją dzisiejszą wizytę w szkole premier podziękował dzieciom za serdeczne przyjęcie.

- „I oczywiście życzę wszystkim dzieciom, aby zrealizowały swoje marzenia - te małe i te wielkie!”

- napisał.

kak/PAP